Nie żebym bardzo lubiła krzykliwe kreacje i hejtowała te zbyt proste.
Po prostu jej stylizacje w zbyt dużym stopniu zlewają się dla mnie w jedną całość.
Tym razem jednak Rooney postawiła na kolor (który to raz-drugi?) i wyszło jej to całkiem nieźle.
Sukienka Louis Vuitton z kolekcji Pre-Fall 2012 nie należy do zbyt szalonych. Ot taka dość prosta choć ciekawa bombka, ładnie odsłaniajaca nogi i ramiona.
Plusem jest tu wielkie odstępstwo, o którym wspomniałam już wcześniej -butelkowa zieleń, całkiem dobrze współgrająca z bardzo jasną karnacją aktorki.
Obowiązkowo muszę również wspomnieć o czarnych sandałkach Giambattista Valli świetnie współgrających z całością - zakochałam się w nich.
Podzielacie moje zdanie? Piszcie.
Pozdrawiam gorąco w ten mroźny dzień - trzymajcie się ciepło.
Podzielacie moje zdanie? Piszcie.
Pozdrawiam gorąco w ten mroźny dzień - trzymajcie się ciepło.
Really love that dress!
OdpowiedzUsuńSooner GFC will be deleted, can you please follow me on bloglovin at this link? http://www.bloglovin.com/en/blog/2995171/tatilovespearls
I'm doing the same with you!
Kiss